W sobotni poranek zapakowaliśmy rowery na dach samochodu i pojechaliśmy z Rzeszowa do Krakowa. Zaparkowaliśmy na Łobzowie, aby wracając być jak najbliżej szlaku Orlich Gniazd, który wiedzie z Częstochowy wprost na Wawel. Z Krakowa do Częstochowy pojechaliśmy pociągiem. Kolejnymi punktami na naszej mapie była Jasna Góra oraz tamtejsza starówka.
Zwierzyniec jak co roku – wyprawa rowerowa z namiotem Wyprawa rowerowa z namiotem w nieznane, to był pomysł na zakończenie pobytu w Zwierzyńcu […]
Wyprawa rowerowa po Beskidzie Niskim Ostatnia wyprawa rowerowa to wyjazd na cztery sakwy w Beskid Niski. Znany skład z wcześniejszych wpisów […]
Rower jest nam bliski Poznaliśmy się z Martą w 2017 roku, gdzieś między monitorami korporacyjnego open space. Nasza […]
Wyprawa rowerowa Kiedy pogoda sprzyja, wyprawa rowerowa to czysta przyjemność. Największa satysfakcja pojawia się jednak wtedy, gdy trzeba […]