Całymi latami wiodłem raczej samotne życie rowerowe. Słyszałem wcześniej o Masie Krytycznej, ale nie przyszło mi do głowy, żeby brać w niej udział. Z perspektywy czasu myślę, że trochę wstydziłem się starego roweru, w którym co chwilę spadał łańcuch. Nie czułem też jedności z innymi rowerzystami. Kilka ostatnich wyjazdów w Polskę, fragment trasy D12, przejechany w Niemczech oraz lektura książki Petera Walkera, o której wspomniałem w pierwszym wpisie – sprawiło, że zmieniłem zdanie. 

Critical Mass

W każdy ostatni piątek miesiąca (na całym świecie) odbywa się Critical Mass czyli Masa Krytyczna. Jest to nieformalny ruch rowerzystów, który manifestuje przejazdem jak najliczniejszej grupy osób przez centra miast, swoją obecność na drogach i zwraca uwagę na problemy cyklistów w ruchu drogowym. Pierwsze takie wydarzenia odbyło się we wrześniu 1992 roku w San Francisco.

Critical mass
Pierwszy plakat Masy Krytycznej, San Francisco, 1992, źródło: foundsf.org

Dzisiaj na całym świecie oglądać możemy setki, a czasami nawet i tysiące rowerzystów, podczas barwnego przejazdu ulicami największych miast. W Nowym Yorku w czasach przed pandemią, w korowodzie rowerowym brało udział nawet 5000 rowerzystów, w San Francisco – 2000, a w Londynie ok. 1500 osób. 

Moja pierwsza masa #JedźBezpiecznie

Masa Krytyczna w Rzeszowie, czerwiec 2021
Masa Krytyczna w Rzeszowie, czerwiec 2021

Na długo zapamiętam mój pierwszy udział w tym wydarzeniu, które zorganizowało Stowarzyszenie Rzeszowskich Rowerzystów. Dobrze pojeździć w miłym towarzystwie. Była ze mną Marta (doświadczona masowiczka 🙂 ) i Kamil, również świeżo upieczony nowicjusz. Edycja ta odbyła się krótko po zmianie przepisów dotyczących ruchu drogowego. Zmiana reguluje w tymże ruchu, zasady używania hulajnóg. Bezpieczeństwo na drodze było więc myślą przewodnią czerwcowego przejazdu ulicami Rzeszowa. Udział w tym święcie rowerzystów sprawił, że poczułem się ważny na drodze. Poczułem, że mam swoje prawa jak każdy inny uczestnik ruchu.

Masa krytyczna
Wygrana podczas losowania szczęśliwej szprychówki

Szczęście początkującego sprawiło, że wygrałem zestaw upominków, podczas losowania szczęśliwej szprychówki – moja miała numer 38. Patronem tej edycji masy był rzeszowski festiwal – Wschód Kultury, który odbywa się co roku pod koniec czerwca. Chwilę po mnie, nagrodę zdobył też Kamil.

Na rower wsiadam

Stary rower
Praktyczny rower z koszykiem transportowym

Bardzo często obserwuję ludzi w małych miasteczkach i wsiach, jak dojeżdżają rowerem w zasadzie wszędzie i o każdej porze roku. Wynika to często z braku innego środka transportu i chęci niezależności. Nie potrzebują do tego specjalnych strojów, a rower jest przedłużeniem codziennego trybu życia. Taka idea panuje w holenderskich czy też bardzo dużych skandynawskich miastach jak Kopenhaga, tam nawet wykształciło się takie pojęcie jak “Copenhagen Cycle Chic” za sprawą bloga fotograficznego, prowadzonego przez Mikaela Colville-Andersena

Rzeszów
Rzeszów, czerwiec 2021, chwile po godzinie 16:00, ruchliwe skrzyżowanie z zamkniętym przejazdem kolejowym

Rozrastające się aglomeracje miejskie i poranny pośpiech, przyczyniają się do coraz większych korków i zjawiska niebywale nieekologicznego czyli samochodów, w których siedzi tylko jedna osoba. Ze smutkiem obserwuję jak bardzo marnujemy zasoby naszej wspaniałej planety. Na szczęście zauważam też, że rower w Rzeszowie – jako środek codziennego transportu – zyskuje coraz większą popularność. Powiększająca się sieć ścieżek rowerowych i wydzielanie ich z ciągów samochodowych to jedyna szansa na rozkwit tego zjawiska. Może kiedyś wykształci się nasz Rzeszowski Rowerowy Szyk, a jazda rowerem po ulicy będzie dostępna dla każdego, nie tylko dla odważnych rycerzy w lateksie.

Dominacja na drogach

Kilkukrotnie doświadczyłem próby dominacji ze strony kierowców samochodów, demonstrujących niezadowolenie z tego, że jadę rowerem z zachowaniem bezpiecznej odległości od krawędzi jezdni. Przepisy wyraźnie określają, że kierujący pojazdem powinien wyprzedzać rowerzystę z lewej strony, z zachowaniem bezpiecznego odstępu, który nie może wynosić mniej niż 1 metr (odległość liczy się od lewej krawędzi roweru). Przy założeniu, że zgodnie z przepisami rowerzysta może jechać w odległości ok. 75 cm od krawędzi jezdni, przy zachowaniu min. 1 m odstępu, oznacza to, że wyprzedzający pojazd powinien zjechać na lewy pas jezdni. Mimo jasnych przepisów, niektórzy kierowcy demonstracyjnie okazują swoje niezadowolenie. Najczęściej polega ono na gwałtownym wyprzedzaniu, braku dystansu czy nawet trąbieniu. Taka napięta atmosfera sprawia, że nie czuję się w 100% bezpieczny na drodze i rozumiem pobudki, dla których ludzie wybierają inny środek transportu. Mniej rozumiem sytuację notorycznego wybierania samochodu, gdy w przestrzeni pojawiają się ścieżki rowerowe. Nieraz przekonałem się, że rowerem jestem w stanie dotrzeć szybciej do celu, niż znajomi, którzy wybierają samochód do codziennego przemieszczania się.

Rzeszów, ścieżka rowerowa
Korek samochodowy na osiedlu Projektant w Rzeszowie

Co na to statystyki Policji

Komenda Główna Policji opublikowała raport

icon fill
za 2020 rok, w którym podaje, że w Polsce Rowerzyści uczestniczyli w 3768 wypadkach drogowych. Do większości wypadków, w których zostali poszkodowani rowerzyści, przyczynili się też inni użytkownicy dróg, szczególnie kierujący samochodami osobowymi. 1830 wypadków z udziałem rowerzystów, spowodowali kierowcy samochodów osobowych, a łącznie (z innymi kierującymi pojazdami) było to aż 2156 wypadków, co stanowi ponad 57% wszystkich zajść. Rowerzyści oczywiście również nie pozostają bez winy, bo w 2020 roku spowodowali aż 1396 wypadków. Najczęstszą przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wykonywanie manewru skrętu i niedostosowanie prędkości do warunków ruchu.

Rowery mogą uratować świat


Pomimo braku pełnego bezpieczeństwa na drogach, cieszę, że przybywa amatorów dwóch kółek, a nawet rowerów cargo. Najważniejsze jest, że świadomość wymiaru zdrowotnego i ekologicznego roweru rośnie, a tym samym robimy mały krok naprzód, aby uratować świat! Mam nadzieję, że doczekam się czasów, w których z dumą korowód rowerzystów wypełni ulice Rzeszowa. Warto rozmawiać i pokazywać problem, jadąc razem. Kto żyw i ma dwa kółka, niech wsiada na rower i zobaczy ile satysfakcji daje taki przejazd!

Masa krytyczna, przejazd
Przejazd Masy Krytycznej, Rzeszów, 25 czerwca 2021

Druga masa #StopUtrudnieniom

Lipcowa masa krytyczna w Rzeszowie odbyła się pod hasłem Stop Utrudnieniom! Stowarzyszenie Rowery.Rzeszow.pl w połowie lipca 2021, dokonało inwentaryzacji ścieżek rowerowych. Dokumentacja fotograficzna oraz pomiary ujawniły wiele wad w konstrukcji, najbardziej bolącym problem poza pofalowaną kostką brukową są zbyt wysokie krawężniki przy zjazdach ze ścieżek. Po przedstawieniu całej dokumentacji, władze miasta zaczęły rozwiązywać ten problem.

Masa krytyczna, przejazd
Masa Krytyczna w Rzeszowie, lipiec 2021

Nieodłącznym elementem każdego przejazdu jest losowanie nagród z numerków szprychówek. Tym razem konkurencja była większa, w przejeździe wzięło udział 122 rowerzystów. Moja druga masa okazała się jednak równie szczęśliwa. Wygrałem prezenty od sierpniowego partnera masy, którym był Teatr imienia Wandy Siemaszkowej. Upominki od Teatru to między innymi bilety na Międzynarodowy Festiwal Sztuk Trans/misje – Trójmorze w sierpniu. To wydarzenie kulturalne nawiązujące do inicjatywa gospodarczej – Trójmorza, która służy zacieśnianiu powiązań w regionie Europy Środkowej, między Morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Czarnym. Odsyłam do strony teatru po więcej informacji.

Trzecia masa #MyślTrzeźwo

Nad sierpniową masą krytyczną, wisiało widmo deszczu i przeszywającego zimna. Pomimo niesprzyjającej aury, pojawiło się trzydziestu śmiałków. Prognozy się spełniły, dlatego trasa została skrócona. Podczas, krótkiego przejazdu wybrzmiała jednak wyraźnie myśl przewodnia #myśltrzeźwo czyli uświadomienie wszystkim na drogach, jak niebezpieczne jest jeżdżenie pod wpływem alkoholu na rowerach, hulajnogach, nie mówiąc już o samochodach.

Masa krytyczna, przejazd
Masa Krytyczna w Rzeszowie, sierpień 2021
Masa krytyczna, przejazd
Masa Krytyczna w Rzeszowie, sierpień 2021

Znowu! Muszę powiedzieć, że moje szczęście na trzech kolejnych masach jest zdumiewające! Tym razem również wygrałem zestaw upominków od Feniks Tour. Nowy bidon miałem okazję wypróbować już następnego dnia, podczas jednodniowej wyprawy z Tarnowa do Rzeszowa.

W październiku udało nam się wygospodarować piątek na ostatnią masę krytyczną w 2021 roku. Odbyła się pod hasłem oświeć się, czyli rozsądnym wezwaniem do zadbania o widoczność na drodze. W masie udział wzięło ponad 50 rowerzystów, a w tradycyjnym rozdaniu nagród Marta wygrała voucher do wykorzystania w barze jednego z najstarszych rzeszowskich pubów – Underground!

#OświećSię

Do zobaczenia na ścieżkach szutrach i asfaltach! A w ostatni piątek miesiąca – na masie!

No responses yet

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *